LISTY DZIECI Z ZAMBII, WIELKANOC 2014
Drodzy Przyjaciele!
Jak się macie? Jeśli chodzi o nas, mamy się dobrze. Jak się czują Wasi bliscy? Tutaj każdy żyje szczęśliwie. Jaką macie pogodę? W Zambii jest chłodno.
Głównym celem napisania do Was tego listu jest podziękowanie Wam za to, że nam pomagacie i że uznaliście nas za ważne dla siebie osoby. To prawdziwy przywilej mieć osoby, które nas wspierają i nam pomagają, mimo że nie jesteśmy Waszymi krewnymi.
Ja dziękuję Panu Bogu, że dał mi poznać o. Karasa, który pomógł mi znaleźć ludzi mogących mnie wspomóc. Modlę się do Boga, byśmy mogli się spotkać w tym życiu. Wiem, że to jest trudne dla nas, ale dla Boga nie ma nic niemożliwego. Modlę się także gorąco do wszechmocnego Pana Boga, by Wam błogosławił i nadal darzył Was życiem. Niech On darzy Was szczęściem i radością każdego dnia. Nawet jeśli nie jesteśmy spokrewnieni, w Bogu jesteśmy jedno. Nie zniechęcajcie się w tym, co czynicie! Wasza pomoc jest nam bardzo potrzebne.
Życzę Wam wszystkiego najlepszego we wszystkim, co czynicie.
Wasza oddana
Chimuka
Drodzy Dobroczyńcy!
God bless You! Szczęść Wam Boże!
Nazywam się Agness Mwiinga. Piszę ten list do Was, nasi Dobroczyńcy. Jak się Wam wiedzie obecnie? My czujemy się OK i mamy się dobrze.
Chcemy podziękować za pomoc, której nam udzielacie, kupując buty do szkoły, torby, książki oraz opłacając szkołę i inne wydatki.
W tej chwili jestem w klasie siódmej. W szkolę uczę się dobrze. Zajmuję trzecie miejsce w klasie, a będę przykładać się do pracy w szkole jeszcze więcej!
Życzę wesołych Świąt. Niech Bóg Wam na zawsze błogosławi i nadal Was wspiera.
Do widzenia i dużo szczęścia!
Wasza
Agness Mwiinga
Szanowni Państwo,
Mam 15 lat. Obecnie jestem w klasie 9 w wyżej wymienionej szkole. To mnie przypadło ofiarowane przez Państwa wsparcie (sponsorowanie). Dzięki tej tak bardzo życzliwej i hojnej pomocy mogę kontynuować naukę. Moi rodzice nie byli w stanie pokryć wszystkich opłat wymaganych przez szkołę. Trudno im było kupić dla mnie nawet przybory szkolne, mundurek, buty i inne potrzebne rzeczy. Teraz już nie muszą się martwić, właśnie dzięki życzliwości i ofiarności drogich Państwa. Zatem jeszcze raz z całego serca dziękuję.
Nie mam nic, czym mogłabym się Państwu odwdzięczyć za Waszą pomoc, za Wasze dobre serce. Jedynie mogę trochę odwdzięczyć się modlitwą. A przecież jest ona tak bardzo ważna, bo wyprasza nam Bożą pomoc i łaskę. Zatem jest najważniejsza. Tę modlitwę, drodzy Dobroczyńcy, Wam obiecuję, a także pokornie o nią proszę, abym umiała dobrze wykorzystać ofiarowaną mi przez Państwa pomoc.
Jeszcze raz serdecznie dziękuję i życzę Państwu pomyślności i dużo wszystkiego, co dobre!
Z wyrazami szacunku
Bertha Ng’ona
Nasi Drodzy Przyjaciele i Dobroczyńcy!
My, uczennice z klasy siódmej Szkoły Podstawowej pod wezwaniem św. Karola Lwangi (Charles Lwanga Basic School) w Chikuni w południowej prowincji Zambii: Cecilia Hangoma, Agness Mwiinga, Lilina Moonga, serdecznie Was pozdrawiamy. Pragniemy Wam gorąco podziękować za Waszą hojność i pomoc w pokryciu opłat szkolnych oraz nabyciu potrzebnych przyborów szkolnych. Tylko dzięki Wam możemy kontynuować naukę w naszej szkole.
Chcemy Was powiadomić, że nauka idzie nam dość dobrze. Nauczyciele są dla nas dobrzy. Ojciec Karas zachęca nas ciągle do nauki. Od czasu do czasu sprawdza on nasze postępy w szkole. My musimy się przykładać do nauki, bo niedługo kończymy siódmą klasę i będą egzaminy państwowe dla nas wszystkich. Ufamy, że uda się nam dostać do klasy ósmej w szkole średniej. Chciałybyśmy chodzić do katolickiej szkoły dziewcząt w Chikuni, ale do tego potrzebne są dobre wyniki na egzaminie. Dlatego gorąco prosimy o dalsze wsparcie, a także modlitwy, byśmy dobrze zdały te egzaminy i mogły kontynuować naszą edukację.
Z okazji Świąt Wielkanocnych życzymy Wam obfitych łask Bożych, dobrego zdrowia oraz radości i pokoju. Niech dobry Bóg wynagradza zawsze Waszą dobroć i hojność serca oraz darzy zdrowiem i swoją Miłością!
Wdzięczne
Cecilia, Agness i Lilina